Boruc, który w środę ogłosił zakończenie kariery reprezentacyjnej, skupia się teraz na rywalizacji klubowej. Dzięki niemu "Wisienki" zakończyły serię czterech kolejnych porażek. Z dorobkiem 27 punktów zajmują 14. miejsce.
Z kolei Manchester United przedłużył passę ligowych spotkań bez porażki, trwającą od 23 października, ale podopiecznych Portugalczyka Jose Mourinho remis z Bournemouth nie może satysfakcjonować. "Czerwone Diabły" walczą bowiem o pierwszą czwórkę, dającą prawo gry w przyszłym sezonie Ligi Mistrzów. Na razie są na szóstej pozycji i mają 49 punktów, o jeden mniej od czwartego Arsenalu Londyn.
Bramki w sobotę zdobyli Argentyńczyk Marcos Rojo (23.) dla gospodarzy oraz wychowanek "ManU" Joshua King (40.) dla gości z rzutu karnego. Boruc obronił "jedenastkę" w 72. minucie. Wcześniej jeszcze trzy razy powstrzymał Ibrahimovica, a także m.in. wygrał pojedynek sam na sam z Francuzem Paulem Pogbą na początku spotkania. Pod koniec pierwszej połowy czerwoną kartkę zobaczył piłkarz Bournemouth Andrew Surman.
O 16 w "polskim meczu" broniący tytułu zespół Leicester City podejmie Hull City. Piłkarzami gospodarzy są Bartosz Kapustka i Marcin Wasilewski, którzy jednak nie mieszczą się w pierwszym składzie nawet po zwolnieniu włoskiego trenera Claudio Ranieriego i przejęciu jego obowiązków przez Craiga Shakespeare'a. Z kolei tej zimy do Hull City przeniósł się Kamil Grosicki, który znalazł się w wyjściowym składzie na sobotni mecz.
Najciekawiej w tej kolejce zapowiada się mecz pogrążonego w kryzysie Liverpoolu z Arsenalem o 18.30.