Fani namalowali jego portret w dowód uznania dla jego strzeleckiej formy, która sprawiła, że Nice jest już pewne udziału w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. 26-letni Balotelli w 19 spotkaniach strzelił 13 goli. Na muralu napisano "Super Mario".

Reklama

Nice po wygranej w 33. kolejce z AS Nancy-Lorraine 3:1 zapewniło sobie co najmniej trzecie miejsce w tabeli francuskiej ekstraklasy, co daje mu udział w Lidze Mistrzów. Obecnie klub z Prowansji ma 73 pkt i do drugiego Paris St Germain traci tylko punkt, a do lidera Monaco cztery. Jego przewaga nad czwartą ekipą (Olympique Lyon) jest ogromna - 19 punktów. Do końca sezonu pozostało pięć kolejek.

Kontrowersyjny piłkarz od dłuższego czasu miał spadek formy, ale odrodził się w Nicei. Kibice porównują go z dawnym ulubieńcem Hatem Ben Arfą, który występował w tym klubie w sezonie 2015-16 i w 34. spotkaniach strzelił 17 goli. To właśnie na zamalowanym muralu przedstawiającym piłkarza o tunezyjskich korzeniach powstał wizerunek Balotellego.

Włoski piłkarz do francuskiej drużyny trafił w sierpniu po słabych występach w AC Milan (jedna bramka w 20 meczach), do którego został wypożyczony z Liverpoolu. W Anglii również nie błyszczał.

Zabrakło go również w ME 2016 we Francji w składzie reprezentacji Włoch, gdyż jej selekcjoner Antonio Conte nie znalazł miejsca dla słynnego piłkarza. Wcześniej należał do czołowych napastników Europy. W 2012 roku jego dwa gole w półfinale z Niemcami (2:1) w Warszawie zapewniły Włochom awans do finału mistrzostw Europy. W decydującym spotkaniu Italia uległa w Kijowie Hiszpanii 0:4.