Fani i piłkarze Manchesteru City nie będą miło wspominać niedzielnego spotkania w Londynie. Nie dość, że nie odnieśli zwycięstwa, to na dodatek stracili dwóch piłkarzy.

W 22. minucie boisko musiał opuścić Brazylijczyk Gabriel Jesus. Na razie nie wiadomo, jak poważny to uraz. W lutym 2017 roku utalentowany piłkarz doznał urazu stopy, po którym pauzował kilka miesięcy.

Reklama

Z kolei w doliczonym czasie gry po ostrym faulu rywala na murawę padł rozpędzony De Bruyne. Belg nie był w stanie o własnych siłach podnieść się z murawy, po kilku minutach został zniesiony na noszach i odwieziony na badania.

Niedługo wcześniej piłkarze Crystal Palace wykonywali rzut karny, ale strzał Serba Luki Milivojevica obronił nogami Brazylijczyk Ederson.

Poprzednio podopieczni Josepa Guardioli stracili dwa punkty 21 sierpnia - w drugiej kolejce, remisując u siebie z Evertonem 1:1. Gospodarze jednak niemal całą drugą połowę grali w liczebnym osłabieniu. Od tego czasu nastąpiła seria 18 zwycięstw z rzędu.

Wciąż piłkarze City mogą zakończyć sezon bez porażki. W przeszłości taka sztuka udała się dwóm zespołom - Prestonowi (1888/89) i Arsenalowi Londyn (2003/04).

Obecnie Manchester City ma 59 punktów i o 14 wyprzedza broniącą tytułu Chelsea Londyn. "The Blues" dzień wcześniej pokonali Stoke City aż 5:0.