Od stycznia do marca Boruc wystąpił w dziewięciu ligowych spotkaniach, odbierając miejsce w podstawowym składzie Asmirowi Begovicowi. Bośniak wrócił do bramki w dwóch poprzednich kolejkach, ale w sobotę znów zagrał Polak - i zachował czyste konto. Bardzo dobrze spisali się także jego koledzy z pola, którzy zdobyli aż pięć bramek.

Reklama

"Wisienki" awansowały na 12. miejsce. Mają 41 punktów - o 13 więcej niż znajdujący się w strefie spadkowej zespół Cardiff City, który rozegrał jednak o jedno spotkanie mniej. Degradacji nie unikną już Huddersfield Town i Fulham Londyn.

"Wydawało się, że +zacięliśmy się+ na 38 punktach na zawsze. Ostatnio brakowało nam pewności siebie, ale mam nadzieję, że po dzisiejszym wyniku będzie ona wzrastać" - powiedział pomocnik gości Ryan Fraser, który zdobył jedną bramkę i asystował przy dwóch innych.

Coraz bliżej utrzymania jest też Southampton. "Święci", w barwach których całe spotkanie rozegrał Jan Bednarek, pokonali u siebie Wolverhampton Wanderers 3:1 i po 33 meczach z dorobkiem 36 punktów są na 16. pozycji.

"Wszyscy wiemy, pod jak wielką presją byliśmy przez kilka ostatnich tygodni. Wygląda na to, że powoli zostawiamy problemy za sobą" - ocenił austriacki trener Southampton Ralph Hasenhuettl.

Spośród ekip Premier League, w których grają polscy piłkarze, najtrudniejszego rywala miał w ten weekend West Ham United. "Młoty" rywalizowały na Old Trafford z Manchesterem United i straciły pierwszą bramkę już w 19. minucie. Wówczas Fabiański został pokonany przez Francuza Paula Pogbę z rzutu karnego w 19. minucie.

Reklama

W 49. do wyrównania doprowadził Brazylijczyk Felipe Anderson, ale o zwycięstwie "Czerwonych Diabłów" 2:1 przesądził w 80. minucie... kolejny rzut karny, ponownie wykorzystany przez Pogbę.

West Ham ma 42 punkty i jest na 11. miejscu, a ManU awansował na piątą pozycję. Zgromadził 64 pkt i ma dwa straty do Chelsea Londyn i trzy do Tottenhamu Hotspur, który wcześniej w sobotę rozgromił u siebie Huddersfield Town 4:0. Hat-trickiem popisał się Brazylijczyk Lucas Moura.

Na prowadzeniu jest Liverpool, który ma 82 pkt, dwa przewagi nad Manchesterem City. Wicelider ma do rozegrania jeszcze jeden zaległy mecz.

W niedzielę Liverpool podejmie Chelsea, a "The Citizens" zmierzą się na wyjeździe z Crystal Palace.