Wiele rozstrzygnięć w La Liga Santander jest już znanych, dlatego uwaga kibiców i mediów skupia się głównie na walce o czwarte miejsce, ostatnie premiowane awansem do Ligi Mistrzów.
Przed niedzielną kolejką czwartą lokatę zajmowało Getafe, które jednak miało trudny terminarz. Potwierdziło się to w 37. serii - drużyna Jose Bordalasa przegrała na Camp Nou 0:2. Do przerwy gospodarze prowadzili po golu Arturo Vidala, a w końcowce spotkania podwyższyli po samobójczym trafieniu rywali.
Spotkanie na 99-tysięcznym obiekcie oglądało 57 tysięcy widzów, co jak na mecz Barcelony jest skromną frekwencją. W minionym tygodniu drużyna Ernesto Valverde sprawiła zawód swoim sympatykom, przegrywając na wyjeździe 0:4 z Liverpoolem i tym samym odpadając w półfinale Ligi Mistrzów.
Na krajowym podwórku Barcelona już od dawna jest pewna zdobycia mistrzostwa. Obecnie ma 86 punktów, natomiast Getafe pozostało z dorobkiem 58. Porażkę tego zespołu wykorzystała Valencia. "Nietoperze", choć przegrywały u siebie z Alaves po golu Ximo Navarro w 12. minucie, ostatecznie zwyciężyły 3:1. Bramki dla gospodarzy zdobyli kolejno Carlos Soler, Santi Mina i Kevin Gameiro.
Dzięki zwycięstwu Valencia, która w miniony czwartek odpadła w półfinale Ligi Europejskiej (po dwóch porażkach z Arsenalem), awansowała na czwartą lokatę w tabeli. Ma taki sam dorobek punktowy jak Getafe, ale lepszy bilans bezpośrednich meczów.
W ostatniej kolejce zagra na wyjeździe z szesnastym Realem Valladolid, natomiast Getafe podejmie u siebie czternasty Villarreal. Rywale Valencii i Getafe są już pewni utrzymania.
Szóste miejsce zajmuje obecnie Sevilla (56), która w niedzielę zremisowała na wyjeździe z Atletico Madryt 1:1.
Piłkarze ze stolicy (75 pkt) są już pewni wicemistrzostwa Hiszpanii, gdyż trzeci w tabeli Real Madryt traci do nich siedem punktów. Tym razem podopieczni Zinedine'a Zidane'a ulegli w San Sebastian ósmemu Realowi Sociedad 1:3.
"Królewscy" wprawdzie prowadzili od szóstej minuty po golu Brahima Diaza, ale później stracili trzy gole. Na dodatek w 39. minucie - przy stanie 1:1 - czerwoną kartkę zobaczył obrońca gości Jesus Vallejo.