Piątek trafił do siatki 75. w minucie, wykorzystując "jedenastkę" podyktowaną za faul bramkarza właśnie na nim. Wyrównał wówczas na 3:3, ustalając wynik. Polski napastnik został zmieniony w doliczonym czasie gry (90+1.).

Reklama

To jego pierwszy gol w niemieckiej ekstraklasie. Piątek, który trafił do Herthy zimą z Milanu, zadebiutował w nowym zespole 31 stycznia. Od tego czasu zaliczył jedno trafienie w Pucharze Niemiec, natomiast w Bundeslidze nie szło mu dobrze, podobnie jak całej drużynie. W poprzedniej kolejce Hertha uległa u siebie FC Koeln aż 0:5.

Po pierwszej połowie meczu w Duesseldorfie wydawało się, że znów poniesie wysoką porażkę. Goście z Berlina przegrywali już 0:3, a Piątek zmarnował w 31. minucie znakomitą okazję, gdy był sam przed bramkarzem rywali.

Fortuna do przerwy imponowała grą, zwłaszcza strzelec dwóch goli - reprezentant Turcji Kenan Karaman.

Bohater Fortuny został jednak zmieniony w 63. minucie i w ciągu następnych dwunastu jego koledzy stracili... trzy gole.

W 64. minucie samobójcze trafienie zaliczył Erik Thommy, po chwili gola z dystansu strzelił sprowadzony zimą z RB Lipsk Brazylijczyk Matheus Cunha, a w 75. minucie wyrównał z rzutu karnego Piątek.

W ekipie Fortuny nie grał kontuzjowany Dawid Kownacki.

Hertha z dorobkiem 27 punktów zajmuje 13. miejsce, a Fortuna jest szesnasta - 21 pkt.