Spotkanie trzymało w napięciu do ostatnich minut. W doliczonym czasie gry czerwoną kartką ukarany został jeszcze pomocnik gości Mahmoud Dahoud, ale Borussia Moenchengladbach nie była w stanie już wykorzystać swojej przewagi.
W 53. minucie do bramki trafił norweski napastnik Erling Haaland, ale po analizie VAR sędzia nie uznał gola.
COVID-19 pokrzyżował plany
We wtorek miał się też odbyć drugi ćwierćfinał - między SSV Jahn Regensburg i Werderem Brema. Został on jednak odwołany, ponieważ w tym pierwszym zespole stwierdzono kilka przypadków koronawirusa, w tym cztery brytyjskiej mutacji. Nowy termin na razie nie został ustalony.
Cała drużyna, jak i sztab szkoleniowy Regensburga musi teraz poddać się dwutygodniowej kwarantannie.
W innych ćwierćfinałach RB Lipsk zmierzy się z VfL Wolfsburg, a RW Essen z Holstein Kiel. Oba spotkania zaplanowane są na środę.