To może być kolejny cios dla rosyjskiego klubu. W środę współpracę z Krasnodarem zakończył niemiecki trener Daniel Farke. Umowa została rozwiązana za porozumieniem stron. Wraz ze szkoleniowcem odeszło trzech jego asystentów.

Reklama

Farke, który ten sezon rozpoczął jako szkoleniowiec angielskiego Norwich City, pracował w Krasnodarze tylko siedem tygodni i nie zdołał poprowadzić w żadnym oficjalnym spotkaniu, gdyż najpierw w lidze rosyjskiej była zimowa przerwa, a pierwszy po niej mecz został odwołany z powodu zamknięcia lotniska w Krasnodarze po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę.

We wtorek z Lokomotiwem Moskwa, którego barwy reprezentuje Maciej Rybus, odszedł inny niemiecki trener Markus Gisdol. On w ostrych słowach wyjaśnił, że nie może prowadzić zajęć na boisku w Moskwie, gdy "kilka kilometrów dalej wydawane są rozkazy, które przynoszą cierpienie całemu narodowi".

Nie mogę wykonywać swego powołania w kraju, którego przywódca jest odpowiedzialny za agresję wojenną w środku Europy. To moja osobista decyzja i jestem do niej w stu procentach przekonany - podkreślił Gisdol.

Z pracy w Dynamie Moskwa, którego zawodnikiem jest Sebastian Szymański, zrezygnował z kolei pracujący jako asystent trenera Ukrainiec Andrij Woronin. Również kilku piłkarzy tej narodowości rozwiązało umowy z klubami rosyjskimi.