Mainz o nic w tym sezonie już nie walczy. Plasuje się w środku tabeli, nie grozi mu spadek i nie ma szans na zajęcie pozycji dającej prawo gry w europejskich pucharach. Do meczu z mistrzem kraju gospodarze przystąpili jednak zmotywowani i wykorzystali rozprężenie w szeregach Bayernu.
Prowadzenie Mainz w 18. minucie dał Jonathan Burkardt, a w 27. podwyższył Moussa Niakhate.
Lewandowski na listę strzelców wpisał się w 33. minucie. Napastnik reprezentacji Polski jest już też praktycznie pewny siódmego w karierze trofeum dla króla strzelców Bundesligi, co będzie wyrównaniem rekordu Gerda Muellera. Ma 13 goli przewagi nad Czechem Patrikiem Schickiem z Bayeru Leverkusen i Norwegiem Erlingiem Haalandem z Borussii Dortmund.
W sobotę Lewandowski ustanowił kolejny rekord Bundesligi. To był jego 18. w tym sezonie gol strzelony na wyjeździe. Nikt wcześniej nie był tak skuteczny na boiskach rywali.
Wynik w 57. minucie ustalił Leandro Barreiro Martins.
W sobotę przegrała także druga w tabeli Borussia Dortmund. U siebie uległa VfL Bochum 3:4, a wszystkie bramki dla BVB zdobył Haaland.