Według doniesień medialnych najbliżej pozyskania De Jonga jest Manchester United, który gotowy jest wyłożyć na niego ok. 63,5 miliona funtów. Bardzo chciałaby go mieć w swoich szeregach także Chelsea Londyn. Holender wciąż odrzuca oferty, ponieważ jego głównym celem jest pozostanie w ekipie prowadzonej przez Xaviego.

Reklama

Ma oferty, ale chcemy, żeby został i on również chce tu zostać - powiedział Laporta.

W przypadku pozostania w Barcelonie De Jong musi się liczyć ze znaczną obniżką dotychczasowej pensji. "Duma Katalonii" do tej pory wydała ponad 140 milionów euro na wzmocnienia. Do klubu przyszli tacy zawodnicy jak Robert Lewandowski, Raphinha czy Jules Kounde. Dodatkowo Barcelona pozyskała za darmo Duńczyka Andreasa Christensena oraz Iworyjczyka Francka Kessiego.

Barcelona zebrała pieniądze na transfery, sprzedając akcje swoich krajowych praw telewizyjnych, dzięki czemu będą mieć szansę zarejestrować nowych piłkarzy w La Liga. Dlatego władze klubu chcą jeszcze sprzedać paru zawodników, aby zwolnić miejsce dla nowych piłkarzy.

Reklama

Klub z Katalonii ma czas do końca tygodnia, a jeśli nie uda się zarejestrować nowych piłkarzy, to nie zagrają oni w inauguracyjnym meczu ligi hiszpańskiej przeciwko Rayo Vallecano.

Holenderski pomocnik w niedzielę pojawił się na boisku od 46. minuty meczu przeciwko meksykańskiemu klubowi Pumas UNAM. Barcelona zwyciężyła 6:0, a jedną z bramek zdobył Lewandowski.

De Jong reprezentuje barwy "Dumy Katalonii" od 1 lipca 2019 roku, skąd przyszedł z Ajaksu Amsterdam za 85 milionów euro. Do tej pory w La Liga zagrał w 97 meczach, w których udało mu się osiem razy trafić do siatki rywali oraz dziewięć razy asystować.