Kamiński wykończył akcję dwóch kolegów, pewnie pokonując bramkarza w sytuacji sam na sam w 21. minucie. Jego gol podwyższył prowadzenie gości na 2:0. Polak został zmieniony w 79. minucie.
Niespełna 21-letni pomocnik broni barw Wolfsburga od początku tego sezonu. Wcześniej grał w Lechu Poznań, który był jego pierwszym klubem w seniorskiej karierze. W Bundeslidze na listę strzelców wpisał się w sobotę po raz drugi, jednego gola uzyskał też w październiku w Pucharze Niemiec.
"Wilki" mają 43 punkty i zajmują ósme miejsce. VfL Bochum, w którego kadrze meczowej ponownie zabrakło Jacka Góralskiego, zgromadził 25 "oczek" i jest trzeci od końca.
Liderem tabeli jest Bayern, który jednak przegrał na wyjeździe z FSV Mainz 1:3. To czwarta porażka Bawarczyków w ostatnich ośmiu meczach o stawkę, z których udało im się wygrać tylko dwa. Za trzy z tych porażek - w tym z Manchesterem City w Lidze Mistrzów - i oba remisy odpowiedzialny jest szkoleniowiec Thomas Tuchel, który zastąpił niespodziewanie zwolnionego Juliana Nagelsmanna.
Goście prowadzili w Moguncji do przerwy po siódmym w tym sezonie, ale pierwszym od października golu sprowadzonego latem z Liverpoolu Senegalczyka Sadio Mane (29.). W drugiej połowie dali sobie jednak wbić trzy bramki w ciągu kwadransa, a na listę strzelców wpisali się Francuz Ludovic Ajorque (65.), reprezentant Luksemburga Leandro Barreiro (73.) oraz Hiszpan Aaron Martin (79.).
Bayern ma w dorobku 59 punktów i o dwa wyprzedza Borussię Dortmund, która o 18.30 zmierzy się u siebie z Eintrachtem Frankfurt. FSV Mainz jest na szóstej pozycji - 45 pkt.