Alejandro Balde i Sergi Roberto wzięli udział w spocie nagranym dla rosyjskiej firmy bukmacherskiej. Gracze Barcelony w nagraniu podziękowali kibicom z kraju rządzonego przez Władimira Putina za wsparcie podczas kończącego się sezonu La Liga.

Reklama

Wideo wywołało spore poruszenie i spotkało się z negatywnym odbiorem. Głos w sprawie zabrał też Lewandowski. Każdy wie, jakie jest moje zdanie w sprawie agresji rosyjskiej. Nagranie było dla mnie zaskoczeniem, ale podobnie było w całym klubie, bo nie było to oficjalne stanowisko. Ewidentnie coś nie zostało dopilnowane i w efekcie wyszło bardzo źle - powiedział kapitan naszej kadry w rozmowie z polskimi mediami.

Słowa najlepszego strzelca ligi hiszpańskiej wprawiły Rosjan w we wściekłość. W ciągu ostatniego półtora roku Robert Lewandowski zdecydowanie stał się najbardziej znienawidzonym piłkarzem w Rosji. Powodem nie jest jednak pochodzenie, bo nie mamy takiego stosunku do innych polskich sportowców - podkreślili dziennikarze Sport24.ru i przypomnieli, że w 2014 roku Polak w meczu z Zenitem Sankt Petersburg uderzył kolanem jednego z rywali. Zachował się jak prawdziwy d***k - dodano.