Oba zespoły zmierzyły się ponownie w ciągu jedenastu dni. W finale Pucharu Lig Inter z Messim w składzie pokonał Nashville SC 10-9 po rzutach karnych. W regulaminowym czasie gry był remis 1:1, a Argentyńczyk strzelił jedyną bramkę. Leagues Cup to rozgrywki z udziałem klubów z USA i Meksyku.
Tym razem siedmiokrotny zdobywca Złotej Piłki nie wpisał się na listę strzelców, choć miał ku temu kilka szans. Jego strzały z dwóch rzutów wolnych, a także wejście w pole karne w samej końcówce meczu również nie zakończyło się powodzeniem. Argentyńczyk po raz pierwszy zaprezentował się w barwach Interu występującego w ligowym meczu w roli gospodarza.
Po raz drugi jednak nie zdobył gola. Poprzednio przydarzyło mu się to tydzień temu w półfinale US Open przeciwko Cincinnati. Po 90 minutach i dogrywce wynik pozostał nierozstrzygnięty (3:3), a w rzutach karnych lepsi 5-4 okazali się piłkarze z Miami. Messi i koledzy pod koniec września będą mieli okazję sięgnąć po drugie trofeum. W finale Pucharu Stanów Zjednoczonych zmierzą się w Houston z miejscową drużyną Dynamo.
W Konferencji Wschodniej ligi MLS drużyna Interu zajmuje 14. przedostatnie miejsce. Do lidera grupy, zespołu Cincinnati, traci aż 35 punktów.