Juventus dwukrotnie doprowadzał do remisu, ale fatalna końcówka spowodowała, że ostatecznie do Turynu wraca bez punktu. W pierwszej połowie bramki dla Sassuolo zdobyli Armand Lauriente i Domenico Berardi. Przy pierwszym golu duży błąd popełnił Szczęsny, który tak piąstkował piłkę, że ta odbiła się od murawy i między jego nogami wpadła do siatki.
Goście odpowiadali samobójczym trafieniem Matiasa Viny i golem Federico Chiesy w 78. minucie.
Cztery minuty później gospodarze znów jednak wygrywali. Tym razem Szczęsny również mógł zachować się lepiej. Odbił piłkę przed siebie i z bliska pokonał go Andrea Pinamonti.
Chwilę później na boisko wszedł Arkadiusz Milik, ale losów spotkania nie odmienił. W doliczonym przez sędziego czasie gry wynik ustalił kolejny samobójczy gol, tym razem Federico Gattiego. W tej sytuacji Szczęsny też był "zamieszony" w utratę bramki.
W sobotę powodów do zadowolenia nie miał też Paweł Dawidowicz. Jego Verona uległa na wyjeździe AC Milan 0:1. Bramkę już w ósmej minucie zdobył Rafael Leao.
W tabeli Milan zrównał się punktami z prowadzącym Interem Mediolan, ale ten swój mecz zagra w niedzielę na wyjeździe z zamykającym zestawienie Empoli Sebastiana Walukiewicza, Bartosza Bereszyńskiego oraz Iwo Kaczmarskiego. Juventus spadł na czwarte miejsce, a od lidera dzielą go dwa punkty.
Również w niedzielę broniące tytułu Napoli Piotra Zielińskiego zagra na wyjeździe z Bologną bramkarza Łukasza Skorupskiego.