Początkowo przez wiele minut na BayArena w Leverkusen nic ciekawego się nie działo. Goście umiejętnie się bronili, zagęszczając strefę defensywną. Nic dziwnego, że rywale mieli problemy z dojściem do strzału.

Sytuacja zmieniła się po indywidualnej akcji Floriana Wirtza. 20-latek w 36. min., ku uciesze miejscowych kibiców, zatańczył z piłką w polu karnym, ośmieszając obronę rywali. Jego silnego uderzenia lewą nogą nie był w stanie powstrzymać bramkarz Noah Atubolu.

Reklama

Wirtz po godzinie gry zainicjował długi rajd przez ponad pół boiska. Podanie od niego wykorzystał Jonas Hofmann, a piłka po jego strzale odbiła się od słupka i pleców bramkarza. Gola samobójczego zapisano na konto Atubolu. Ambitni zawodnicy Freiburga w końcówce stworzyli kilka groźnych sytuacji, a po rzucie rożnym głową wynik ustalił Manuel Gulde (70.).

W innym niedzielnym spotkaniu zespoły Eintrachtu Frankfurt i Borussii Dortmund dostosowały się do tendencji panującej w 9. kolejce, w której padło wiele bramek. Na stadionie Deutsche Bank Park gole kibice oglądali średnio co kwadrans i w efekcie zanotowano remis 3:3.

W sumie w dziewięciu meczach, o piątku do niedzieli, na boiskach Bundesligi strzelono 42 gole, co daje przeciętną 4,66 trafienia na spotkanie.

Reklama

Bayer zachował miano niepokonanej w sezonie drużyny. Podobny status ma tylko Bayern Monachium i Borussia Dortmund.

W tabeli prowadzi Bayer z 25 pkt, drugi jest Bayern (23), a trzeci VfB Stuttgart (21).