Po przerwie z 2:0 zrobiło się 2:2
Gole dla PSG zdobyli Marco Asensio w 38. minucie (strzałem z woleja z bliskiej odległości) oraz Randal Kolo Muani tuż przed przerwą.
W drugiej połowie goście ruszyli jednak w skuteczną pogoń. W 55. minucie kontaktową bramkę zdobył Mahdi Camara, a w 80. wynik ustalił efektownym uderzeniem piętą rezerwowy Mathias Pereira Lage.
Łatwo to wytłumaczyć, straciliśmy kontrolę nad meczem. To piłka nożna, a nie koszykówka, to się może zdarzyć – powiedział trener PSG Luis Enrique.
Dzisiaj zagraliśmy dwie bardzo różne połowy meczu. Świetną pierwszą, jedną z najlepszych w sezonie. A druga była jedną z naszych najgorszych w tej edycji. Dziś mogliśmy nawet przegrać. Myśleliśmy, że mecz się skończył, a okazało się, że tak nie było - dodał.
Drużyna Bułki wiceliderem
Brest będzie wkrótce rywalem paryżan w meczu Pucharu Francji - już 7 lutego, ponownie w Paryżu.
To bez wątpienia jedna z najlepszych drużyn w lidze francuskiej - pochwalił rywali trener Enrique.
W tabeli PSG ma 44 punkty, o sześć więcej od wicelidera Nice. Drużyna z Marcinem Bułką w składzie pokonała w sobotę u siebie Metz 1:0. Na trzecim miejscu jest Brest - 35 pkt.