Drużyna Szymańskiego w pierwszej połowie strzeliła dwa gole nie tracąc żadnego i wydawało się, że w drugiej połowie wielkich emocji nie będzie. Prowadzenie jednak nieco uśpiło piłkarzy Fenerbahce. Wykorzystali to gospodarze i doprowadzili do remisu.

Reklama

Ciosy karate na środku boiska

Trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry zwycięskiego gola dla gości strzelił Michy Batshuayi. To rozwścieczyło miejscowych kibiców, którzy po ostatnim gwizdku sędziego wtargnęli na płytę boiska.

Siły porządkowe nie dały rady powstrzymać sympatyków Trabzonsporu, którzy ruszyli na piłkarzy przyjezdnej drużyny. Na murawie doszło do rękoczynów. Gracze Fenerbahce, którzy nie zdążyli schronić się w szatni podjęli walkę z bandytami. Na filmikach opublikowanych w internecie widać, jak kilku z nich zadaje ciosy atakującym ich kibolom.

Reklama

Strzelec zwycięskiego gola dla Fenerbahce zaprezentował kopnięcie, którego nie powstydziłby się sam Jean Claude Van Damme.

Piłkarze Fenerbahce schronili się w szatni

Ostatecznie piłkarze Fenerbahce w asyście policji i służb porządkowych opuścili murawę i schronili się w szatni. Na razie władze ligi tureckiej nie zajęły oficjalnego stanowiska w sprawie incydentu, go którego doszło po ligowym szlagierze.

Mecz zakończył się zwycięstwem Fenerbahce 3:2. Komplet punktów pozwolił utrzymać drużynie Szymańskiego dwupunktową stratę do lidera tabeli - Galatasaray Stambuł.

Kibice Trabzonsporu zaatakowali piłkarzy Fenerbahce / PAP/EPA / STR