W pierwszym secie młoda drużyna Radosława Panasa przegrywała już 13:18, by odrobić straty i po emocjonującej końcówce wygrać 25:23. Drugi set i znów 18:13 dla Copry, skuteczna pogoń i zwycięstwo 25:23 po ataku Bartosza Janeczka.
W trzeciej partii od początku do końca trwała wyrównana walka. Częstochowianie przegrali minimalnie, tylko 23:25. W czwartym secie zawodnicy trenera Panasa opadli z sił i w drugiej części odsłony pozwolili wypracować rywalom dużą przewagę. Przegrali 17:25.
W tie-breaku oglądaliśmy prawdziwy horror. AZS wygrywał już 13:9, by stracić pięć punktów z rzędu. Piłkę meczową dla Copry wicemistrzowie Polski obronili, a potem zdobyli kolejne dwa punkty. Wygrali 16:14 i cały mecz 3:2.
Copra Piacenza - Domex AZS Tytan Częstochowa 2:3 (23:25, 23:25, 25:23, 25:17, 14:16)
Copra: Meoni, Rak, Pampel, Marschall, Grassano, Bjelica, Durante (libero) oraz Dunnes, Boninfante, Insalata
Domex: Stelmach, Nowakowski, Gradowski, Wiśniewski, Mlyakow, Bartman, Zatorski (libero) oraz Gunia, Wrona, Janeczek, Drzyzga, Wierzbowski