Druga trener kadry i tak jest zadowolona z gry. Zwłaszcza w drugim secie. "Słowa uznania należą się dla dziewczyn, które do końca wierzyły, że ten set wciąż jest do wygrania. Będąc w ciężkiej sytuacji udało im się <wyciągnąć> punkty, dzięki czemu wygrałyśmy drugą partię" - oceniła Śliwa dla portalu reprezentacja.net.
"Musimy poprawić grę w przyjęciu i obronie. Wciąż jesteśmy odrobinę za wolne. Na szczęście wyciągamy wnioski z każdego spotkania i liczę na to, że z meczu na mecz nasza gra będzie wyglądała coraz lepiej" - powiedziała Magdalena Śliwa.
Polskie siatkarki pokonały Czeszki 3:1 i są pewne awansu do dalszej fazy mistrzostw Europy w Belgii i Luksemburgu. Ale nie wszystko było jak trzeba. "Naszym największym problemem było dzisiaj przyjęcie zagrywki. Za dużo było piłek przyjmowanych za daleko od siatki" - studzi emocje asystentka Marco Bonitty, Magdalena Śliwa.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama