Sprawa Wlazłego popsuła atmosferę w reprezentacji. Polacy zajęli dopiero 11. miejsce na mistrzostwach Europy. A już za parę tygodni rozpoczynają walkę o Igrzyska Olimpijskie. Nasi siatkarze wystąpią w turnieju eliminacyjnym na Węgrzech.
A trener Lozano zaskoczył wszystkich kibiców. Argentyńczyk powołał Wlazłego, mimo wcześniejszej kłótni w reprezentacji. "U mnie nie ma gwiazd. Mariusz musi pokazać, że ma charakter. A jak nie, to trudno" - powiedział "Gazecie Wyborczej" szkoleniowiec Polaków.
Kibice już niedługo przekonają się, czy powrót atakującego do reprezentacji pomoże naszym siatkarzom. Oby tak, bo fani liczą na biało-czerwonych. Chcą nie tyle samego awansu do Pekinu, co medalu przywiezionego z Igrzysk Olimpijskich.