Trzykrotni mistrzowie świata (2002-2010) od początku pierwszej partii uzyskali kilka punktów przewagi, ale w końcówce nie potrafili jej wykorzystać, prowadząc m.in. 21:18. W grze na przewagi też mieli kilka setboli, ale ostatecznie Kubańczycy zwyciężyli 33:31.
Druga odsłona także była wyrównana, ale decydujące fragmenty toczyły się już pod dyktando Kubańczyków.
Gra odwróciła się od trzeciego seta i "Canarinhos" wyszli z opresji, choć w tie-breaku od stanu 12:8 zrobiło się 13:14, rywale nie wykorzystali meczbola, a decydujący punkt dla Brazylii uzyskał Joandry Leal, z pochodzenia... Kubańczyk.
W trwającej sześć dni - w Lublanie i Katowicach - fazie grupowej każdy z 24 uczestników mundialu rozegra po trzy spotkania. Po dwie czołowe drużyny z każdej grupy awansują do 1/8 finału, a stawkę tego etapu uzupełnią cztery kolejne z najlepszym bilansem spośród tych, które zajęły trzecie lokaty.
Czołowa "16" już do końca turnieju rywalizować będzie systemem pucharowym. Finał - 11 września w katowickim Spodku.