Pierwszy ćwierćfinał tej edycji Ligi Narodów był powtórką ubiegłorocznego finału, w którym Francuzi pokonali Amerykanów 3:2.
Siatkarze ze Stanów Zjednoczonych w nierównym, ale emocjonującym starciu zrewanżowali się "Trójkolorowym" za tę porażkę.
Podopieczni trenera Johna Sperawa zdominowali przeciwników w dwóch pierwszych setach, jednak w trzeciej partii na boisku pojawili się Antoine Brizard, były gracz Projektu Warszawa, oraz Jean Patry, który w przyszłym sezonie będzie reprezentować Jastrzębski Węgiel, co odmieniło grę aktualnych mistrzów olimpijskich i pozwoliło im doprowadzić do tie-breaka. Nie zdołali przenieść tego poziomu na decydującą odsłonę, zagrywka znanego z GKS Katowice Micah Ma'a dała USA przewagę, którą zespół utrzymał do końca meczu.
W drugim środowym ćwierćfinale aktualni mistrzowie świata Włosi gładko wygrali brązowymi medalistami igrzysk olimpijskich w Tokio Argentyńczykami 3:0 (25:17, 25:13, 25:14).
Biało-czerwoni powalczą o półfinał z Brazylią w czwartek o godz. 20. Trzy godziny wcześniej Japonia zmierzy się ze Słowenią.