Francuz jest pierwszym złotym medalistą olimpijskim w historii „Jurajskiej Armii”. W minionych dwóch sezonach był podstawowym zawodnikiem jastrzębian.

„Gdy zostaliśmy postawieni przed faktem, że musimy szukać nowego przyjmującego, na rynku dostępni byli już tylko nieliczni gracze z najwyższej światowej półki. Tym bardziej jestem dumny, że zdołaliśmy porozumieć się z tak znakomitym siatkarzem, jakim jest Trevor. Przychodzi do nas jako aktualny mistrz olimpijski, mistrz Polski i finalista Ligi Mistrzów, a wszystkie te sukcesy osiągał, będąc pierwszoplanową postacią swoich drużyn. Myślę, że nic więcej nie trzeba dodawać” – komplementował gracza prezes Aluronu CMC Kryspin Baran.

Reklama

Clevenot grał wcześniej we Francji i Włoszech.

„Cieszę się, że przenoszę się do Zawiercia ze względu ambicje klubu i sposób, w jaki jest budowany” - zapewnił Clevenot.

Ściągając Francuza zawiercianie zabezpieczyli się na wypadek odejścia gwiazdy zespołu, przyjmującego Urosa Kovacevica. Serb ma ofertę z Rosji, a jego kontrakt – obowiązujący jeszcze przez rok – zawiera klauzulę „wykupu”.

Aluron CMC w przerwie między sezonami wymienił atakujących. W miejsce Dawida Konarskiego i Dawida Dulskiego przyszli Daniel Gąsior i Karol Butryn.

Z klubem pożegnali się też dwaj libero - Argentyńczyk Santiago Danani i Bartosz Makoś, których miejsce zajęli Australijczyk Luke Perry i Szymon Gregorowicz.

Odeszli przyjmujący Marcin Waliński oraz środkowy Krzysztof Rejno, który był wypożyczony z Grupy Azoty Zaksy Kędzierzyn-Koźle.

Do zespołu dołączył za to reprezentacyjny środkowy Mateusz Bieniek.

Na przedłużenie umowy z klubem zdecydowali się podstawowy rozgrywający Portugalczyk Miguel Tavares, środkowi Tomasz Kalembka, Michał Szalacha i Miłosz Zniszczoł oraz przyjmujący Bartosz Kwolek i Patryk Łaba.

Reklama

Nową „twarzą” został też reprezentacyjny kanadyjski przyjmujący Samuel Cooper.

W minionym sezonie Aluron CMC zadebiutował w Lidze Mistrzów. Fazę grupową zakończył z najlepszym bilansem spośród zespołów z trzecich miejsc, a potem w barażu o ćwierćfinał musiał uznać wyższość skutecznie broniącej trofeum Grupy Azoty Kędzierzyn-Koźle.

Po zajęciu czwartego miejsca w ekstraklasie "Jurajscy Rycerze" zagrają w Pucharze CEV. Rywali poznają podczas zaplanowanego na środę losowania.

Autor: Piotr Girczys