Małysz zdeklasował rywali. Z 13. belki startowej poszybował na odległość 139,5 m (nota 144,6 pkt.). W kwalifikacjach rewelacyjnie wypadł również Kamil Stoch. Polak poleciał na 134,5 m (140.1 pkt.), ale skakał z 18. belki. Dzięki temu zajął drugie miejsce. To najlepszy wynik w jego dotychczasowej karierze.

"Chwilami dmuchało z przodu, chwilami była cisza. Ja trafiłem na ten korzystniejszy wiatr, choć sam skok też był dobry. Taki wynik bardzo dodaje pewności siebie. Ja czując, że skoki próbne są dobre, na luzie podchodzę do zawodów. Na tych mistrzostwach marzę o skokach, które dałyby medal. Jestem w stanie go zdobyć. Każdy z nas jest, bo skoki to taki sport, że przy odrobinie szczęścia każdy może wygrać" - powiedział Stoch po swoim skoku.

Na trzecim miejscu znalazł się Fin Harri Olli - 134,5 m, 139.6 pkt. (18. belka). Słabo spisali się faworyci do miejsca na podium. Anders Jacobsen zajął 33. miejsce (120,5 m), a Gregor Schlierenzauer dopiero 45. (110,5 m). Obaj skakali z tej samej belki startowej, co Małysz.

Pozostali nasi skoczkowie nie wypadli już tak dobrze, ale też nie zawiedli. Robert Mateja i Piotr Żyła zakwalifikowali się do jutrzejszego konkursu. Pierwszy z wymienionych skoczył 118,5 m (108.8 pkt.), a drugi 116 m (101.3 pkt.).