Polak bał się startować w Planicy, bo jego ostatni skok w Oslo omal nie zakończył się tragicznie. "Miałem pietra, ale cieszę się, że się przełamałem" - przyznał Małysz.

W drugiej serii Kamil Stoch skoczył 191,5 metra i zajął 24. miejsce. Chwilę po nim startował Jacobsen. Norweg potwierdził, że jest w kapitalnej formie. Skoczył aż 210,5 metra i z 12. miejsca awansował o sześć lokat. Ale nie miał szans na wygraną.

Za to Szwajcar Simon Ammann liczył się jeszcze w stawce. W drugiej próbie zaliczył 213,5 metra. Tyle że Małysz był w piątek poza zasięgiem. Pofrunął na odległość 221,5 metra i wyprzedził Ammanna o ponad 15 punktów. To 36. zwycięstwo Polaka w karierze.

Po pierwszej serii konkursu w Planicy Małysz był pierwszy. Skoczył 208,5 metra. Tyle co Simon Ammann, ale miał lepsze noty. Szwajcar był trzeci. Drugi był Słoweniec Jernej Damjan, który skoczył 206,5 metra, ale sędziowie wyżej ocenili jego skok. Główny rywal naszego mistrza, Norweg Anders Jacobsen wylądował dopiero na 197. metrze i był 12.

W serii próbnej Małysz nie skakał, za to w kwalifikacjach był drugi razem ze swoim największym rywalem, Andersem Jacobsenem. Polak skoczył najdalej - 214,5 metra. Norweg wylądował 2,5 metra bliżej, ale mieli tyle samo punktów. Najdalej poleciał Słoweniec Robert Kranjec - 229 m.

Świetnie wypadł Robert Mateja, który skoczył 198,5 m i zajął 16. miejsce. Nieco gorzej zaprezentował się Kamil Stoch. Był 21. po skoku na odległość 193,5 m. Jako jedyny nie zakwalifikował się Piotr Żyła. Skoczył jedynie 183,5 m i zajął 45. miejsce.

W sobotę i w niedzielę odbędą się w Planicy dwa ostatnie konkursy Pucharu Świata. One zdecydują o tym, kto zdobędzie Kryształową Kulę. Polak na dwa konkursy przed końcem sezonu ma 46 punktów przewagi nad Jacobsenem i ogromne szanse na czwarte zwycięstwo w karierze. "Od 3-4 konkursów Kryształowa Kula jest w moim zasięgu. Trzeba się koncentrować na swoich skokach. Jacobsen, mimo że twierdzi, że szans już nie ma, też na pewno z niej tak łatwo nie zrezygnuje. Dobry zawodnik woli walczyć, a nie mówić" - stwierdził Małysz.

Wyniki piątkowego konkursu PŚ:
1. Adam Małysz (Polska) 423,5 pkt (208,5 m i 221,5 m)

2. Simon Ammann (Szwajcaria) 408,4 (208,5 i 213,5)
3. Jernej Damjan (Słowenia) 402,8 (206,5 i 205)
4. Robert Kranjec (Słowenia) 398,5 (205,5 i 204,5)
5. Martin Koch (Austria) 392,6 (203,5 i 204,5)
6. Anders Jacobsen (Norwegia) 391,5 (197 i 210,5)
7. Janne Ahonen (Finlandia) 389,1 (204,5 i 203,5)
8. Anders Bardal (Norwegia) 383,2 (202 i 196,5)
9. Roar Ljoekelsoey (Norwegia) 382,1 (199,5 i 196)
10. Tom Hilde (Norwegia) 380,4 (193,5 i 203,5)
...
24. Kamil Stoch (Polska) 359,3 (195 i 191,5)
38. Robert Mateja (Polska) 161,2 (178,5)


Klasyfikacja generalna PŚ (po 22 z 24 zawodów):
1. Adam Małysz (Polska) 1253 pkt
2. Anders Jacobsen (Norwegia) 1207
3. Simon Ammann (Szwajcaria) 1055
4. Gregor Schlierenzauer (Austria) 956
5. Andreas Kuettel (Szwajcaria) 777
6. Thomas Morgenstern (Austria) 689
7. Andreas Kofler (Austria) 662
8. Michael Uhrmann (Niemcy) 524
9. Dmitrij Wasiliew (Rosja) 512
10. Janne Ahonen (Finlandia) 496
...
29. Kamil Stoch (Polska) 144
55. Piotr Żyła (Polska) 34
60. Stefan Hula (Polska) 26