To już czwarte zwycięztwo Polki w Tour de Ski. Justyna Kowalczyk ma powody do ogromnej satysfakcji, po ostatnich załamaniach pokazała, że potrafi walczyć i wygrywać.
Kowalczyk (AZS AWF Katowice) wygrała tym samym w Val di Fiemme siódmy etap (bieg ze startu wspólnego na 10 km techniką klasyczną) zawodów w biegach narciarskich Tour de Ski. Polka o 6,3 s wyprzedziła Norweżkę Therese Johaug. Paulina Maciuszek (LKS Poroniec Poronin) zajęła 32. miejsce w stawce 36 zawodniczek.
Przewaga Kowalczyk nad Włoszką Marianną Longą przed ostatnim etapem cyklu Tour de Ski, którym będzie w niedzielę dziewięciokilometrowa wspinaczka na szczyt Alpe Cermis w Val di Fiemme wynosi dwie minuty i osiem sekund wynosi.
Polska biegaczka w sobotę wygrała przedostatni etap TdS - na dystansie 10 km techniką klasyczną ze startu wspólnego o 6,3 s wyprzedziła Norweżkę Therese Johaug oraz o 55,7 Longę.
W niedzielę Kowalczyk ruszy do ostatniej konkurencji (godz. 12.30) ze znaczną przewagą i jest bliska triumfu. Ma szansę zostać drugą - po Fince Virpi Kuitunen - zawodniczką, która dwukrotnie wygrała TdS. Nikt wcześnie nie dokonał tego jednak rok po roku, a narciarka z Kasiny Wielkiej najlepsza była także w 2010.