To właśnie wtorkowej konkurencji Kowalczyk podporządkowała całe przygotowania. Na 10 km "klasykiem" zdobyła osiem lat temu swój pierwszy medal MŚ, kiedy w Libercu była trzecia. W 2011 roku w Oslo stanęła na drugim stopniu podium, a największy sukces odniosła w 2014 w Soczi, sięgając po złoto igrzysk olimpijskich.
Tym razem podopieczna trenera Aleksandra Wierietielnego nie jest jednak żelazną faworytką. Największe szanse na zwycięstwo daje się słynnej Norweżce Marit Bjoergen.
Wystąpią jeszcze trzy reprezentantki Polski - Ewelina Marcisz, Kornelia Kubińska i Martyna Galewicz.
Początek zawodów o godzinie 12.45. Kowalczyk ruszy na trasę o 13.07.