40-letni Janne Ahonen, który zadebiutował w zimowej olimpiadzie w 1994 roku w Lillehammer, jest pierwszym fińskim sportowcem mającym w dorobku udział w siedmiu igrzyskach.
W sobotnim konkursie na dużej skoczni, wygranym przez Kamila Stocha, zajął 27. miejsce, ale - jak przyznał - startował z grypą. 10 lutego, na obiekcie normalnym, gdzie złoty medal zdobył Niemiec Andreas Wellinger, uplasował się na 40. pozycji i nie zakwalifikował się do serii finałowej. Fin przyznał, że nie zamierza jeszcze kończyć kariery.
- Już zacząłem myśleć o następnej olimpiadzie. Mój udział nie jest w niej wykluczony, ale sądzę, że raczej wystartuje w Pekinie przynajmniej jeden Ahonen - powiedział agencji prasowej FNB, wskazując na swojego 16-letniego syna Mico.
Kanał telewizji YLE, odnosząc się do wypowiedzi Ahonena, stwierdził, że jest wielce prawdopodobne, iż w Chinach rywalizować będzie ojciec z synem.