Po 14 z 28 zawodów Kobayashi, który wygrał wszystkie cztery konkursy TCS (jako trzeci skoczek w historii po Svenie Hannawaldzie w 2002 i Kamilu Stochu przed rokiem) ma 110 200 franków szwajcarskich (ok. 419 tys. złotych).
Żyła ma 63 400 franków szwajcarskich, czyli ok. 241 tys. złotych, zaś trzeci jest trzykrotny mistrz olimpijski Kamil Stoch (57 900 CHF, tj. ok. 220 tys. złotych). Pierwsza trójka listy płac to także najlepsza trójka skoczków w klasyfikacji PŚ.
Czwartą lokatę pod względem płac zajmuje kolejny Polak - Dawid Kubacki, który był drugi w kończącym TCS konkursie w Bischofshofen. Pięć dni wcześniej uplasował się na trzecim miejscu w Garmisch-Partenkirchen, gdzie również wygrał kwalifikacje (otrzymał 5000 euro). To wszystko sprawiło, że na jego koncie jest 48 300 CHF (ok. 183 500 zł).
Premia Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) za pierwsze miejsce w każdym konkursie indywidualnym to 10 tys. franków, za drugie - 8 tys., a za trzecie - 6 tys. Ostatnią, 30. lokatę w serii finałowej FIS wycenia na 100 franków. Triumf w drużynie to 7500 franków.
Oficjalne premie nie są jedynymi dochodami skoczków narciarskich. Zawodnicy ze światowej czołówki mają podpisane prywatne kontrakty sponsorskie i reklamowe, których wysokość jest objęta tajemnicą handlową.
Lista płac PŚ w skokach w sezonie 2018/19 (po 8 z 28 zawodów; we frankach szwajcarskich/złotówkach):
1. Ryoyu Kobayashi (Japonia) 110 200 (ok. 419 000)
2. Piotr Żyła 63 400 (ok. 241 000)
3. Kamil Stoch 57 900 (ok. 220 000)
4. Dawid Kubacki 48 300 (ok. 183 500)
...
16. Jakub Wolny 16 100 (ok. 61 200)
38. Stefan Hula 2 600 (ok. 10 000)
55. Maciej Kot 650 (ok. 2 500)