Może to efekt tego, że wczorajszy dzień był dość długi, dość intensywny. Jedyne lekarstwo to odpocząć i tyle. Czułem, że te skoki były nie do końca tak dobre, jak bym chciał. Wiem jednak co mam robić i planu będę się trzymał - dodał.

Reklama

Ubiegłoroczny mistrz świata z Seefeld ma 9,1 punktów przewagi nad Norwegiem Mariusem Lindvikiem. Trzeci ze stratą 13,3 pkt jest Niemiec Karl Geiger. Czwarty Japończyk Ryoyu Kobayashi traci natomiast do Polaka 13,7 pkt.

Z tego grona najlepiej w kwalifikacjach zaprezentował się Kobayashi, który był szósty. Lindvik zajął dziewiąte, a Geiger 16. miejsce.

Kubacki ma szansę zostać trzecim Polakiem, który wygrał Turniej Czterech Skoczni. Wcześniej dokonali tego Adam Małysz (2001) i dwukrotnie Kamil Stoch (2017 i 2018). Nadchodzących zawodów nie będzie jednak traktował wyjątkowo.

Czeka mnie wieczór jak każdy inny. Po prostu trzeba odpocząć, odleżeć swoje u fizjoterapeuty i tyle - powiedział.

Początek poniedziałkowego konkursu o godzinie 17.15.