Kwalifikacje:

W kwalifikacjach w fińskim Kuusamo startowało pięciu Polaków: Adam Małysz, Łukasz Rutkowski, Kamil Stoch, Marcin Bachleda i Stefan Hula.

Reklama

Mateusz Rutkowski jako pierwszy z Polaków oddał swój skok kwalifikacyjny, jednak 105 metrów okazało się za krótkim dystansem, by wystąpić w konkursie. Podobnie jak 106,5 metra - na taką odległość poleciał Stefan Hula.

Trochę lepiej poszło Marcinowi Bachledzie, który poszybował na odległość 119,5 metra. Jeszcze dalej wylądował Kamil Stoch - 125 metrów. Dzięki temu obu skoczków zobaczymy w sobotnim konkursie.

Adam Małysz również skakał, mimo iż kwalifikację do konkursu miał zapewnioną. Jednak 127 metrów naszego Orła z Wisły raczej nie zaspokoiło naszych oczekiwań. W grupie dziesięciu zawodników, którzy nie musieli uczestniczyć w kwalifikacjach, najdalej skoczył Szwajcar Simon Ammann - 141 m.

Z zawodników którzy walczyli o kwalifikacje najdalej skoczył, tak jak podczas pierwszego treningu, Fin Matti Hautameki - 135 metrów. Drugi wynik - 134,5 m miał Fin Kalle Keituri, trzeci Rosjanin Dmitrij Wassiliew - 133,5 m. Kamil Stoch ostatecznie zajął 14. miejsce, Marcin Bachleda był 28. - 119,5 m.

Trening drugi:

Reklama

Drugi trening przyniósł gorsze rezultaty. Łukasz Rutkowski skoczył 104 metry, Marcin Bachleda - 107,5 metra. Bardzo słabo skok wyszedł Stefanowi Huli, który wylądował zaledwie na 99 metrze. W połowie treningu najlepszy wynik należał do Norwega Kennetha Gangnesa - 132,5 metra.

Kamil Stoch znów pokazał, że jego forma jest naprawdę dobra. Skok na odległość 122,5 metra może nie wyróżniał się na tle innych, ale wśród Polaków na pewno był zadowalającym wynikiem. Lepiej skoczył tylko Adam Małysz, a to i tak tylko o pół metra.

Najdalej poszybował Gregor Schlierenzauer. Austriak wylądował na 140,5 metrze.

Trening pierwszy:

Jako pierwszy z Polaków na skoczni pojawił się Łukasz Rutkowski. Niestety, nie zachwycił. Skoczył jedynie 106 metrów. Nieco lepiej spisał się Marcin Bachleda, ale 112 metrów to też nie za wiele w porównaniu z najlepszym do tej pory Austriakiem Markusem Eggnehoferem, który poszybował na odległosć 142 metrów.

Stefan Hula wylądował na 110 metrze, za to całkiem dobrze poleciał Kamil Stoch - 127,5 metrów. Tymczasem najdalszy skok na treningu został pobity. Półtora metra dalej od Austriaka poszybował Fin Matti Hautameki (143,5 m), który skakał z niższej belki.

Adam Małysz, za którego wszyscy trzymali kciuki, nie błysnął. Skok na odległość 124,5 dał mu drugie miejsce wśród polskich zawodników.