Tak nazywała się maskotka zimowych igrzysk olimpijskich w Lillehammer w 1994 roku. Poza tym urodziła się 17 maja, w dniu święta narodowego Norwegii, a Kristin to typowo norweskie imię - wyjaśniła biegaczka.

Reklama

Dodała, że wybór imienia trwał tak długo, ponieważ tyle czasu zabrała dyskusja na ten temat z mężem Nilsem Jakobem Hoffem, wioślarskim mistrzem świata z 2013 roku.

Teraz Johaug nie wyklucza startu w mistrzostwach świata w Trondheim w 2025 roku. Jak powiedziała, macierzyństwem wypełniła pół swojego planu po zakończeniu kariery, lecz wspomniała teraz o drugiej części, którą jest możliwy ograniczony powrót do rywalizacji.

Dalej regularnie trenuję, lecz nie tak intensywnie jak kiedyś. Myśl o MŚ na własnym terenie dojrzewa i teraz zaszła już tak daleko, że zdecyduję się wystartować pod warunkiem, że będę w takiej formie, iż będę miała szanse na medal - powiedziała biegaczka.

W grę wchodzi przede wszystkim bieg na 50 kilometrów ze startu wspólnego, po tym jak dystanse kobiece zrównano z męskimi, a Norweżka jest specjalistką od biegów długich.

W swojej karierze 35-letnia zawodniczka zdobyła sześć medali olimpijskich, w tym cztery złote, srebrny i brązowy. Jest 14-krotną mistrzynią świata i trzy razy wygrała Puchar Świata w punktacji generalnej notując 80 zwycięstw indywidualnie.

Zbigniew Kuczyński