To pierwszy wielkoszlemowy triumf obu Hiszpanów. W drodze do triumfu nie oszczędzili nerwów swoich kibiców. W ćwierćfinale obronili aż sześć piłek meczowych. Poprzednio debliści z tego kraju świętowali sukces na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa w Paryżu w 1990 roku.
Sobota była bardzo udanym dniem dla hiszpańskiego tenisa - w finale kobiecego singla Garbine Muguruza pokonała broniącą tytułu i najwyżej rozstawioną Amerykankę Serenę Williams.
Bryanowie to najbardziej utytułowany tenisowy duet w historii. Wygrali razem 16 imprez wielkoszlemowych, w tym dwukrotnie French Open. Ostatni sukces w imprezie tej rangi zanotowali jednak dwa lata temu.
Starzejemy się, ale mamy nadzieję, że wrócimy tu za rok - zaznaczył tuż po finale Bob Bryan.
Amerykanie w drodze do finału wyeliminowali trzech Polaków. W pierwszej rundzie nie sprostał im Mariusz Fyrstenberg, w ćwierćfinale Marcin Matkowski, a w kolejnej fazie zmagań Łukasz Kubot. Wszyscy grali z zagranicznymi partnerami.
Wynik finału gry podwójnej mężczyzn:
Feliciano Lopez, Marc Lopez (Hiszpania, 15) - Mike Bryan, Bob Bryan (USA, 5) 6:4, 6:7 (6-8), 6:3