Witamy po przerwie zawodniczki, o których wiemy, że Australian Open to ich ulubione miejsce zmagań, ale także korty na których odnosiły sukcesy - powiedział Tiley, dodając, że wszystkie tenisistki są zachwycone startem za kilka miesięcy na antypodach.
Spośród tej trójki Wozniacki ma już za sobą powrót na kort po przerwie macierzyńskiej. W 2019 r. wyszła za mąż za byłego koszykarza NBA Davida Lee, a w 2020 r. ogłosiła zakończenie kariery. Urodziła dwójkę dzieci, ale mimo to „ciągnęło” ją do rywalizacji. 33-latka, zwyciężczyni Australian Open w 2018 r. i dwukrotna finalistka US Open (2009, 2014) zagrała w sierpniowych turniejach w Montrealu i Cincinnati, a następnie w US Open, otrzymując od organizatorów „dziką kartę”. Dotarła do 1/8 finału, w której uległa Amerykance Coco Gauff, późniejszej triumfatorce.
Japonka, czterokrotna triumfatorka w Wielkim Szlemie (Australian Open 2019 i 2021, US Open 2018 i 2020) w lipcu urodziła córeczkę Shai i turniej na kortach Melbourne Park ma być jej pierwszym startem jako mamy.
35-letnia Kerber, która trzy razy wygrywała turnieje Wielkiego Szlema (Australian Open i US Open 2016 oraz Wimbledon 2018), a w igrzyskach w Rio de Janeiro zdobyła olimpijskie srebro, w lutym przywitała na świecie córeczkę Liamę.
Osaka i Kerber skorzystają z przepisów o zamrożeniu pozycji w rankingu (z powodu urodzenia dziecka), natomiast Wozniacki najprawdopodobniej otrzyma od organizatorów „dziką kartę”.
Przyszłoroczna edycja Australian Open rozpocznie się 14 stycznia.