Świątek wróciła do rywalizacji po dłuższej przerwie. Turniej w Rijadzie jest jej pierwszym startem od sierpniowej porażki w ćwierćfinale US Open.

Świątek z nowym trenerem

Do WTA Finals Świątek przystąpiła pod okiem nowego szkoleniowca. Kilka tygodni temu na tym stanowisku Tomasza Wiktorowskiego zastąpił Wim Fissette.

Reklama

Na inaugurację WTA Finals Świątek zmierzyła się z Barborą Krejcikova. Czeszka pewnie wygrała pierwszego seta i prowadziła w drugim. Wydawało się, że jest na najlepszej drodze do pokonania byłej liderki światowego rankingu.

Świątek nieoczekiwanie wstała jednak z kolan i odwróciła losy meczu wygrywając 4:6, 7:5, 6:2.

Trzynastka pechowa dla Świątek

We wtorek rywalką Świątek była Coco Gauff. Polka ma bardzo korzystny bilans spotkań z Amerykanką. Wygrała z nią aż jedenaście razy.

Niestety trzynasty pojedynek okazał się dla naszej tenisistki pechowy. Świątek uległa 3:6, 4:6 i rywalka drugi raz w swojej karierze mogła cieszyć się z pokonania Polki.

Los Świątek w rękach Gauff

Porażka Świątek oznacza, że była liderka rankingu WTA niezależnie od dalszych wyników nie wyprzedzi Aryny Sabalanki i nie zakończy sezonu jako numer jeden kobiecego tenisa.

Co więcej przegrana z Gauff spowodowała też, że Świątek nie jest pewna awansu do półfinału. Nawet zwycięstwo w ostatnim grupowym meczu z Pegulą tego nie gwarantuje.

Nasza tenisistka musi liczyć, że jej pogromczyni pokona Krejcikovą.

Bilans przemawia na korzyść Świątek

Pegula w Rijadzie nie wygrała jeszcze seta i nie ma już szans na awans. Amerykanka ze Świątek zna się doskonale. To właśnie 30-latka z Buffalo była ostatnią rywalką siedem lat młodszej raszynianki przed jej dłuższą przerwą, gdyż pokonała ją w ćwierćfinale wielkoszlemowego US Open.

W Nowym Jorku Pegula osiągnęła życiowy sukces docierając do finału, ale w nim musiała uznać Sabalenki.

Reklama

Ogólny bilans jest korzystny dla Świątek: 6-4. W tym roku jedyną potyczkę stoczyły na Flushing Meadows, a poprzedni sezon zakończyły jednostronnym (6:1, 6:0) pojedynkiem w finale mastersa w Cancun, po którym Świątek odzyskała prowadzenie na liście WTA.

Pegula zajmuje obecnie szóste miejsce w światowym rankingu.

Gdzie oglądać mecz Świątek - Pegula? Transmisja TV i online

Mecz Świątek - Pegula będzie można obejrzeć na sportowych antenach CANAL+ i w serwisie CANAL+ online.

Spotkanie rozegrane zostanie w czwartek 7 listopada. Początek o godz. 13.30.

Iga Świątek podczas meczu Grupy Pomarańczowej tenisowego turnieju WTA Finals 2024 / PAP / Marcin Cholewiński
Jessica Pegula podczas meczu Grupy Pomarańczowej tenisowego turnieju WTA Finals 2024 / PAP / Marcin Cholewiński
Iga Świątek podczas meczu Grupy Pomarańczowej tenisowego turnieju WTA Finals 2024 / PAP / Marcin Cholewiński