Tauron Włókniarz Częstochowa - Cellfast Wilki Krosno 56:34.
Punkty:
Tauron Włókniarz Częstochowa:Leon Madsen 13 (3,3,3,2,2), Mikkel Michelsen 12 (2,3,3,1,3), Maksym Drabik 10 (w,2,3,3,2), Jakub Miśkowiak 9 (3,1,2,0,3), Kacper Woryna 5 (3,1,1,0), Franciszek Karczewski 4 (3,0,1), Kajetan Kupiec 3 (2,1,0).
Cellfast Wilki Krosno:Jason Doyle 13 (1,3,2,3,3,1), Krzysztof Kasprzak 9 (2,2,2,1,2,0), Andrzej Lebiediew 8 (1,2,1,1,2,1), Mateusz Świdnicki 2 (2,0,-,-), Vaclav Milik 1 (0,1,0,-,0), Denis Zieliński 1 (1,0,-), Krzysztof Sadurski 0 (t,0,-), Szymon Bańdur 0 (0,0).
Najlepszy czas dnia - 61,96 - Mikkel Michelsen w 6. wyścigu. Sędzia: Michał Sasień (Gdańsk). Widzów 9 000.
Dopiero piąty mecz przyniósł Włókniarzowi Częstochowa zwycięstwo w obecnym sezonie ekstraligi. Po dwóch porażkach i dwóch remisach częstochowianie na własnym torze wygrali z Wilkami Krosno 56:34.
Dominacja gospodarzy
Dominacja gospodarzy zaczęła się od wygranego podwójnie biegu juniorów, bo w pierwszym wyścigu padł remis. Stało się tak po upadku Maksyma Drabika, a w powtórce osamotniony Leon Madsen pokonał najlepszych w zespole Wilków Krzysztofa Kasprzaka i Jasona Doyla. Właściwie to tylko ten ostatni był w stanie nawiązać równorzędną walkę z liderami Włókniarza i odniósł trzy indywidualne zwycięstwa. Przełożyły się one na dwie zespołowe wygrane Wilków - 4:2 w 11. biegu i 5:1 w 13. Tyle że po biegu 12. Włókniarz prowadził już 45:27 i miał zapewnione zwycięstwo w cały meczu.
Okrasą meczu był wyścig dziewiąty, w którym przez dwa okrążenia Madsen gonił Kasprzaka i ostatecznie go wyprzedził.
Sporo emocji przyniosły także biegi nominowane w których, też po ładnej walce na dystansie, Jakub Miśkowiak i Drabik pokonali Andrzeja Lebiediewa i Vaclava Milika, a para Duńczyków Mikkel Michelsen i Madsen poradziła sobie z Doylem i Kasprzakiem.