Polski kierowca ruszył z siódmej pozycji, ale już na pierwszym okrążeniu wyprzedził Włocha Jarno Trulliego (Toyota). Na półmetku jednak Kubica zajmował dziewiąte miejsce, bo musiał zjechać do boksu, by uzupełnić paliwo.

Reklama

Liderem rywalizacji na torze Yas Marina jest Niemiec Sebastian Vettel z Red Bull-Renault, który wyprzedza kolegę z zespołu, Australijczyka Marka Webbera.

Na 20 okrążeniu z wyścigiem pożegnał się prowadzący od startu Lewis Hamilton (McLaren-Mercedes). Brytyjczyk w wyniku kłopotów z technicznych zjechał do boksu i zrezygnował z dalszej jazdy.

Ostatecznie Robert Kubica (BMW-Sauber) zajął dziesiąte miejsce. Zwyciężył Sebastian Vettel z Red Bull-Renault, który zdobył w ten sposób tytuł wicemistrza świata.

Reklama

Niemiec wyprzedził kolegę z zespołu, Australijczyka Marka Webbera oraz Brytyjczyka Jensona Buttona z Brawn GP-Mercedes, który dwa tygodnie temu został mistrzem świata, a jego team triumfował w klasyfikacji konstruktorów.

_________________________________________________________________________

Ostatni wyścig Formuły 1 w tym sezonie odbywał się w wyjątkowym miejscu. Sztuczna wyspa Yas to symbol przepychu i luksusu, a dokładniej zwykły kaprys emirów, którzy postanowili stworzyć swoistą oazę bogactwa. Na niej można znaleźć nie tylko drogie apartamentowce, hotele i ekskluzywne biura znanych firm, ale także pole golfowe, korty tenisowe i inne obiekty sportowo-rekreacyjne.

Reklama

Jednak prawdziwą "perłę w koronie" stanowi najnowocześniejszy tor zaopatrzony w sztuczne oświetlenie, którego znaczna część jest połączona z nie mniej efektowną mariną. Właściwie blisko jedna trzecia liczącej 5,54 km trasy przebiega wzdłuż brzegu, przy którym cumują drogie jachty.

Kierowcy na każdym okrążeniu pokonywali dziewięć prawych i jedenaście lewych zakrętów, a na najszybszych prostych odcinkach bolidy mknęły z prędkością ponad 300 km/godz. W sumie w przejechali dystans ponad 305 kilometrów, czyli 55 okrążeń toru. W pełni zadaszone trybuny mogą pomieścić zaledwie 50 tysięcy widzów.

Po raz pierwszy w historii Formuły 1 kierowcy w trakcie jednego wyścigu ścigali się zarówno w dzień, jak i w nocy. To skutek przeniesienia startu zawodów na godzinę 17.00 (14.00 polskiego czasu).

Kwestie tytułów rozstrzygnęły się już 18 października na torze Interlagos, gdzie największe powody do radości mieli Brytyjczyk Jenson Button i jego team Brawn GP-Mercedes.

"Wszyscy kierowcy mają tu równe szanse, bo nikt jeszcze nie miał okazji startować na tym torze. Znamy go tylko z oficjalnych prezentacji czy internetu, no i z symulacji komputerowych, na których będą oparte główne ustawienia naszych bolidów. Dopiero podczas treningów i kwalifikacji będzie można je w pełni dostosować do tutejszych warunków. Na pewno obiekt robi wrażenie, ale ocenić go można będzie dopiero po pokonaniu kilku okrążeń" - powiedział Robert Kubica, który pożegnał się z ekipą BMW-Sauber. W przyszłym roku Polak będzie startował w barwach Renault.