Inne

"Kowalczyk po zakończeniu Pucharu Świata, który wygrała podobnie jak w ubiegłym roku, na chwilę wpadła do Polski.Wzięła udział w gali olimpijskiej i zjadła śniadanie z prezydentem Rzeczpospolitej, a w międzyczasie brała udział w sesji fotograficznej. Mimo zimna usiadła w otwartym oknie w kusej sukience. Bez grymaszenia pozowała do zdjęć. Efekt jest piorunujący. Długie ciemne włosy, które zwykle są skryte pod czapką, lśniły w wiosennym słońcu" - zachwyca się "Fakt".

Reklama

Bulwarówka przypomina, że jeszcze w trakcie zawodów w Szwecji, nasza biegaczka mówiła, że ma mnóstwo różnych propozycji z kolorowych magazynów, ale raczej im nie ulegnie. Jak widać, zmieniła jednak zdanie.

Zaraz po sesji zdjęciowej Kowalczyk wsiadła w samolot i poleciała na kolejne zawody do Rosji.

Sesja pojawi się w kwietniu w "Glamour".

>>>Kowalczyk jakiej nie widzieliście

p