Pedersen to prawdziwy rekordzista. Już w zeszłym sezonie zarabiał sporo. Za cały rok zgarnął 1,5 miliona złotych. Ale to nie wystarczyło Duńczykowi. Uznał, że jako mistrz świata powinien dostawać jeszcze więcej. Ile?
"Tego nie mogę ujawnić" - powiedziała "Przeglądowi Sportowemu" Marta Półtorak, prezes klubu z Rzeszowa. Nieoficjalnie wiadomo, że Nicki zażądał aż 2 milionów złotych za cały sezon startów w Marmie.
Ale miarka się przebrała. "Nie zapłacimy mu tyle. Musiałabym mieć ułańską fantazję, by to zrobić. A nie mam" - dodała szefowa rzeszowskich żużlowców. Mimo to Pedersen nie musi się martwić. Życzenie Duńczyka bardzo chętnie spełni Stal Gorzów.
Tak dobrze nad Wisłą zarabia niewielu. Mistrz świata na żużlu Duńczyk Nicki Pedersen chce aż 2 miliony złotych za rok startów w naszej lidze. Jakby tego było mało, wypłata ma nie zależeć od jego wyników. Ale zawodnik się przeliczył. Szefowie Marmy Rzeszów nie zamierzają tyle mu płacić i nie podpisali kontraktu.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama