Podczas przedolimpijskich zawodów pływackich Swimming China Open w Pekinie Otylia była podziwiana niemal jak w Polsce. Jednak, jak dowiedział się "Fakt", najwierniejszych zagranicznych fanów genialna polska pływaczka ma w... Meksyku.

Reklama

O Jędrzejczak reprezentantki Meksyku mogą mówić długo i namiętnie. "Wiemy wszystko o Oti, śledzimy każdy jej krok, cieszymy się z jej sukcesów i płaczemy, gdy przeżywa trudne chwile" - zwierza się Prisci, która w sierpniu reprezentować będzie Meksyk na igrzyskach. Choć jest najlepszą pływaczką na 200 m delfinem w 106-milionowym państwie, jej rekord życiowy jest aż o 10 sekund gorszy od najlepszego wyniku Otylii (2.05,61 min.).

Polka jest więc dla niej wzorem i największą idolką. "Chciałabym kiedyś pływać tak jak ona, ale tak genialny talent zdarza się raz na milion lat" - mówi smutna Prisci. Zgadza się z nią jej siostra del Carmen, jedyna kobieta wśród szkoleniowców meksykańskiej reprezentacji. Ona sama wzoruje się na trenerze Oti Pawle Słomińskim. "Myślę, że mogłabym się od niego wiele nauczyć. Dlatego zaprosiliśmy polskich pływaków do Meksyku. W naszym mieście Queretaro są wspaniałe obiekty sportowe" - tłumaczy.

Nie jest wykluczone, że po igrzyskach polska kadra skorzysta z zaproszenia. "Bardzo je lubię, spotykamy się na zawodach i zawsze bardzo ciepło mnie pozdrawiają" - mówi Otylia.