Kuszczak nie potrafi zrozumieć czemu Leo Beenhakker nie widzi dla niego miejsca w kadrze. "Broniłem w United, grałem w Lidze Mistrzów, w kadrze byłem numerem dwa w meczach z Portugalią i Finlandią. A później, im więcej grałem w klubie, tym większy krok do tyłu robiłem w kadrze. Na mecz z Czechami w ogóle powołania nie dostałem... " - narzeka w rozmowie ze dziennikarzami sport.pl.

Reklama

25-letni bramkarz wierzy, że nie wszystko jeszcze stracone i, jak zapowiada, o wyjazd na Euro będzie walczył do końca. "Dziś jednak o tym, kto tam pojedzie i w jakiej roli, wie chyba tylko jedna osoba - trener Beenhakker. Ja go będę chciał przekonać do siebie.Liczę, że będę grał coraz więcej, także w klubie, i na Euro się załapię" - dodaje Kuszczak.