Obejrzyj wideo>>>

58. derby Łodzi od początku zapowiadały się niezwykle interesująco. Na trybunach zasiadło dziesięć tysięcy widzów, w tym dwa tysiące widzewiaków, którzy na stadion dojechali specjalnymi autokarami. Nie była to jednak walka o ligowe szczyty, a o ucieczkę spod toporu kata - i Widzew, i ŁKS chciały oddalić od siebie widmo degradacji.

Reklama

Gospodarze, którzy przed tym meczem mieli na koncie zaledwie 19 punktów - o 3 mniej od Widzewa i tyle samo, co zajmująca pozycję spadkową Polonia Bytom - byli teoretycznie w gorszej sytuacji, ale to ich zawodnicy okazali się mocniejsci. ŁKS wygrał całe spotkanie 2:0, dzięki bramkom zdobytym przez Adamskiego i Kłosa.

Warto wspomnieć, że spadek Widzewa do drugiej ligi skutkowałby automatyczną degradacją do jeszcze niższej klasy rozgrywkowej - wszystko przez udział łodzian w aferze korupcyjnej.

ŁKS Łódź - Widzew Łódź 2:0 (1:0)
Bramki: M. Adamski (14'), T. Kłos (51')

Reklama