Smuda do naszego ligowego bagienka zniechęcił się już dawno. "Ale co miałem zrobić - rzucić ręcznik i wyjechać z kraju? Jestem uczciwym trenerem i gdybym tak zrobił, byłby to sygnał, że w polskiej lidze uczciwie można tylko zrezygnować" - mówi na łamach "Metra" Smuda.

Reklama

Trenera Lecha najbardziej boli to, że od lat o korupcji wszyscy wiedzą, z PZPN na czele, a zawsze kończy się tylko na gadaniu. "Dyskusja z obecnymi władzami przypomina rzucanie grochem o ścianę. Jeśli w tym roku nie uda się przeprowadzić zmian, ukarać winnych, to jedynym rozwiązaniem jest skończyć z zawodową piłką. Mówię poważnie - zapomnijmy o ekstraklasie, europejskich pucharach itd. Zacznijmy od nowa. Doraźne działania nic nie dają" - uważa Smuda.