Polak - 202 cm, 114 kg, Rosjanin - 206 cm, 137 kg. Mimo to walkę wygrał ten mniejszy, chociaż łatwo nie było. Po pierwszych udanych ciosach Wach zaczął boksować nieco bojaźliwie, uważając, by nie przyjąć silnego ciosu od potężnie zbudowanego przeciwnika. "Rywal był cięższy, w przepychankach w półdystansie był silny i nie dawałem sobie z nim rady" - przyznał po walce Polak.
Ostatecznie jednak Wach wygrał na punkty. Po 10 rundach wszyscy sędziowie punktowali na jego korzyść (99:91, 96:94, 96:94). Zwycięstwo nad Orłowem było 19. w karierze zawodowej "Polskiego Olbrzyma", który jako profesjonalista nie poniósł jeszcze żadnej porażki.
Mariusz Wach pokonał jednogłośnie na punkty Rosjanina Jewgienija Orłowa i dzięki temu obronił tytuł mistrzowski TWBA kategorii ciężkiej. Chociaż Rosjanin był większy i silniejszy, nasz pięściarz pokonał go sprytem i techniką. "Rywal był bardzo niewygodny" - przyznał jednak na koniec walki Wach.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama