Ile pieniędzy ma Michalczewski, nie wiadomo. Pewne jest jedno - nie tyle, ile by sam chciał. "Nie mam już milionów" - podkreśla były mistrz świata zawodowego boksu. Na ringu "Tygrys" zarobił wielkie pieniądze, ale szybko zaczął nimi szastać.

Michalczewski uważa, że wszystkiemu winne są jego byłe żony i narzeczone. "To moje poprzednie kobiety zabrały mi pieniądze" - podkreśla.

Na gwiazdkę Michalczewski dostał wreszcie wymarzony rozwód, za który słono zapłacił. Teraz jest ubogi, lecz szczęśliwy i wiedzie spokojny żywot u boku 28-letniej Barbary Imos.

"Przehulałem 30 milionów euro" - łapie się za głowę zdumiony Michalczewski.





Reklama