Mistrz świata ma już dość przerzucania kolejnych setek kilogramów. Teraz chce walk w krwawym ringu. "W sportach siłowych zdobyłem już wszystko co było do zdobycia. Teraz myślę o formule MMA lub K1" - przyznaje Pudzianowski.

W tych walkach dopuszcza się kopnięcia i uderzenia rywali nawet wtedy, gdy już leżą na macie. "Jestem przygotowany, by stanąć w ringu. Palcem robiony nie jestem" - mówi wojowniczo "Pudzian", który jest przygotowany na to, że początkowo będzie płacił frycowe. Sporty walki nie są mu jednak obce - trenował przez dziesięć lat karate kyokushinkai.

Reklama