"Ostatni mecz z Venus zagrałam ostatkiem sił, nogi już nie chciały mnie nieść. Szkoda, że przez to mecz był taki jednostronny. Niestety z moich kręgosłupem sprawa też jest poważna" - powiedziała Radwańska.

Czy to znaczy, że "Isia" nie wystąpi w Warszawie? "Nie mogę obiecać, że na sto procent zagram na Legii. Wszystko będzie zależało od tego, jak się będę czuła. Trochę szkoda, bo to jedyny poważny turniej w Polsce, a w tym terminie zawsze coś się ze mną dzieje. Rok temu byłam chora i brałam antybiotyki, a dwa lata temu zdawałam maturę" - mówi starsza ze sióstr Radwańskich.

Reklama