Tegoroczny narodowy tour znalazł się w kalendarzu światowym Pro Touru, co oznacza, że na krajowych trasach zobaczymy najlepszych z najlepszych. Wśród nich także kolarzy z grupy Astana, w której występuje Lance Armstrong. Amerykanin nie określił jeszcze, co będzie robił po wielkiej pętli, jest więc realna szansa na występ w Polsce. "Z konkretnymi nazwiskami trzeba zaczekać do pierwszego tygodnia Tour de France" - zaznacza dyrektor polskiego wyścigu Czesław Lang.

Reklama

Na razie swój występ potwierdzili Radosław Sapa i Bartosz Huzarski oraz Sylwester Szmyd i Ivan Basso. Polak, kolarz grupy Liquigas, w ostatnim momencie został wycofany z Tour de France, teraz szykuje się do Vuelta a Espana. "Z przyjemnością wystartuję w naszym narodowym tourze, choć trasy w Polsce nie są skrojone na moje możliwości. Do Polski przyjadę prosto z Andory, gdzie będę trenował w lipcu. Mam nadzieję, że po pierwszych płaskich etapach „noga mi puści” na trudnych odcinkach do Krynicy i Zakopanego" - powiedział Szmyd, który w czerwcu wygrał etap Dauphine Libere na słynnej Mont Ventoux.