"Studiowanie to może za dużo powiedziane. Tak naprawdę na poważne studia nie ma czasu, jest trochę wolnego w grudniu, a tak tylko treningi i starty" - mówi Radwański. "Jest to jednak fajna sprawa, ja też ukończyłem tę uczelnię i cieszę się, że córki pójdą w moje ślady. Ale jeśli nie uda się pogodzić studiów z grą, to korona z głowy nam na pewno nie spadnie. Teraz jednak jesteśmy zadowoleni i z optymizmem patrzymy w przyszłość" - dodał.

Reklama

>>>Radwański: Idiotów słuchać nie będę

A przed siostrami Radwańskimi wycieczka do Kopenhagi. Okazja? Dziewiętnaste urodziny Karoliny Woźniackiej (11.07), a przy okazji koncert Britney Spears. Dziewczyny mają już zamówione miejsca w loży dla VIP-ów, zaraz obok sceny. "Naturalnie będą też trenować. Inaczej w ogóle nie zgodziłbym się na ten wyjazd" - dodaje Radwański. Tenisistki będą przygotowywać się do turniejów na nawierzchni twardej pod okiem Piotra Woźniackiego. mpt