Lekarze czekają już tylko na zgodę żużlowca. Wiadomo, że zabieg będzie oznaczał dla Duńczyka długą przerwę w startach. "Dłuższą niż się spodziewałem. Przez pierwsze pięć dni po operacji będę zmuszony leżeć w szpitalnym łóżku praktycznie bez ruchu. Później przez dwa do trzech tygodni będę musiał bardzo oszczędzać nogę i w tym czasie starty będą wykluczone. Stracę wiele startów ligowych i być może nawet kilka Grand Prix" - mówi Pedersen.

Reklama

Duńczyk nie wystąpi w Lesznie, bo zabronili mu tego lekarze. "Ze względu na możliwość poważnej infekcji i komplikacji. Poza tym poparzone miejsca potwornie mnie bolą i zażywam środki przeciwbólowe" - kończy żużlowiec.